Worzel to osiedle w rejonie buczańskim, niedaleko Kijowa, liczące około 7 tysięcy mieszkańców. Leży przy trasie warszawskiej, tuż za Buczą.

Na początku XX wieku, w pobliżu wsi Mychajliwka (dziś – Mychajliwka-Rubieżiwska), przy 37. kilometrze linii kolejowej Kijów–Kowel, z inicjatywy miejscowego ziemianina, Polaka Józefa Pechowskiego, rozpoczęto budowę letniskowej osady. Według przekazów, aby linia kolejowa przebiegała przez ich las, Pechowski wraz z sąsiadami wręczyli łapówkę wysokiemu urzędnikowi Ministerstwa Dróg i Komunikacji. Las został podzielony na 229 prostokątnych działek, tworzących jednolite osiedle.


Początkowo planowano nazwać je Oleniwką – na cześć żony Pechowskiego, następnie Kryniczkami – od studni z kapliczką położonej w lesie irpieńskim. Ostatecznie zdecydowano się na nazwę Worzel, nawiązującą do cegielni należącej do von Werzela (Wiorzela), położonej nieopodal i niedługo przed budową osady odkupionej przez Pechowskiego, jej współzałożyciela. Nazwa spodobała się Pechowskiemu również ze względu na brzmieniowe podobieństwo do francuskiego Wersalu.


Co ciekawe, w XVIII wieku rzeka Irpień stanowiła granicę między Carstwem Moskiewskim a Rzecząpospolitą, ustaloną po zawarciu między tymi państwami w 1686 roku tzw. „Wieczystego pokoju”. Lewy brzeg Irpienia, gdzie dziś znajduje się Worzel, należał wówczas do Polski.

Przy wjeździe do Worzla od strony Kijowa i Buczy (oddalonej o zaledwie kilkaset metrów) widać ogromną flagę i kompleks memorialny „Bucza”. Obok znajduje się tablica z napisem: Kurort Worzel. Choć jako kurorty powstały również sąsiednie miejscowości – Bucza i Irpień – tylko Worzel zachował swoje uzdrowiskowe właściwości.



Dzięki wyjątkowym warunkom przyrodniczym i klimatycznym Worzel szybko zyskał popularność przede wszystkim jako miejscowość lecznicza. Przyczyniły się do tego obserwacje pozytywnych wyników leczenia chorób serca i układu nerwowego, prowadzone przez akademików Mykołę Strażeskę, Borysa Mańkowskiego i profesora Teofila Janowskiego. To właśnie oni nazwali Worzel „ukraińskim Kisłowodzkiem”.

Szczerze mówiąc, czyste powietrze i lesisty krajobraz to główne „atrakcje turystyczne” Worzla. Osada jest niezwykle bogata w lasy – przeważają sosny, brzozy, dęby i lipy. Większość drzew została posadzona na początku XX wieku. Byłam zachwycona niesamowicie świeżym, nasyconym powietrzem – jak w amazońskiej dżungli lub głęboko w Karpatach.


Worzel jako uzdrowisko klimatyczne jest zalecany przede wszystkim dla osób cierpiących na choroby układu krążenia. Stosuje się tu różne formy hydroterapii, leczenie ozokerytem, klimatoterapię, a także gimnastykę leczniczą, fizjoterapię aparaturową, terapię tlenową i dietoterapię.

Pierwsze sanatorium w Worzlu (dziś sanatorium „Zirka” – „Gwiazda”) powstało w 1932 roku, na bazie pensjonatu doktora Erdricha i dysponowało 60 łóżkami oraz wodolecznictwem. W 1938 roku Worzel został ogłoszony kurortem republikańskim (o znaczeniu ogroukraińskim). W latach przedwojennych w miejscowych uzdrowiskach było już 4500 miejsc noclegowych.

W okresie pierestrojki, w latach 90., większość organizacji – właścicieli ośrodków wypoczynkowych dla dorosłych i dzieci – nie była w stanie utrzymywać swoich obiektów. Wiele domów wypoczynkowych i obozów pionierskich przestało istnieć.

Obecnie w Worzlu działa 12 ośrodków sanatoryjnych, które kontynuują tradycje uzdrowiskowe zapoczątkowane tu na początku XX wieku.



Wróćmy jednak do historii osady i jej założyciela – ziemianina Józefa Pechowskiego. Szczegółowe informacje o nim znajdziemy w książce O. Sokolenko „Worzel. Kartami stuletniej historii”.

Foto autora
„Ziemianin Józef Pechowski, Polak z pochodzenia, pozostawił po sobie dobre wspomnienia wśród mieszkańców Worzla. Choć wówczas panowała moda na bycie ‘dobrym panem’, jego dobroć płynęła z głębi serca. Wspominano, jak w czasie żniw wychodził w pole razem z chłopami, kosił ramię w ramię, a potem jadł z nimi prosty, wiejski posiłek.

Później Pechowski odkupił od ziemianina Sagatowskiego, właściciela ziem dzisiejszej Buczy i Jabłonki, niewielką cegielnię (dziś to Buczańska Fabryka Wyrobów Szklanych). W 1903 roku przeprowadził gruntowną modernizację, dzięki czemu zakład pracował cały rok. Robotnicy, w większości chłopi najemni, pracowali po 10–15 godzin dziennie.

Pechowski był doskonałym gospodarzem – mawiano, że u niego ‘nawet truskawki były policzone’. Miał także własną faktorę, znajdującą się nieopodal domu, i zajmował się hodowlą świń.


Dwór Pechowskich znajdował się na terenie dzisiejszego gospodarstwa doświadczalnego ‘Worzel’ (zwanego tu potocznie ‘Uczchozem’). Do dziś zachował się dom ziemianina Pechowskiego przy ul. Pszenycznego 19.

Rodzina Pechowskich mieszkała w tych stronach długo przed powstaniem osady, więc można przypuszczać, że budynek wzniesiono w połowie lub na początku XIX wieku.

Od drogi do domu, stojącego na wysokim wzgórzu, prowadziła malownicza, cienista aleja kasztanowa. Wejście frontowe zdobiły okazałe kolumny. Wokół rosły rzadkie, starannie pielęgnowane drzewa. Za domem rozciągał się duży sad z przestronnym tarasem, z którego teren łagodnie opadał ku gospodarczym zabudowaniom.

Po rewolucji dwór został znacjonalizowany. Mieściła się w nim siedziba kołchozu zorganizowanego na bazie majątku Pechowskich. W poszczególnych pokojach mieszkali przewodniczący kołchozu, księgowy i brygadzista. Jedno pomieszczenie przeznaczono na wspólny pokój dla pracowników, inne – dla gości.

Podczas okupacji hitlerowskiej wszystkich mieszkańców domu przeniesiono do jednej dużej izby. Kto się nie zmieścił, musiał szukać schronienia u sąsiadów. W opuszczonych pokojach zamieszkali niemieccy zarządcy gospodarstwa.

Po wojnie w dawnym dworze Pechowskich przez wiele lat mieściło się biuro sowchozu, a następnie – gospodarstwa doświadczalnego Akademii Rolniczej w Kijowie.

Po ponad stu latach dom ziemianina Pechowskiego wciąż służy ludziom – został podzielony na mieszkania, w których dziś żyje kilka rodzin.”
Głównym i najbardziej rozpoznawalnym zabytkiem architektonicznym Worzla jest Dom Uwarowej – uroczy, pomarańczowy budynek w samym centrum miasteczka.

Niestety udało mi się przyjechać do Worzla tylko w niedzielę, więc nie mogłam wejść do środka. W niedzielę i poniedziałek muzeum jest nieczynne. Dlatego informacje o budynku przytaczam za Wikipedią – i gorąco polecam nie powtarzać mojego błędu: warto przyjechać tu między wtorkiem a sobotą, bo bez wizyty w Domu Uwarowej zwiedzanie Worzla będzie niepełne.

Obecnie w tym zabytku architektury o znaczeniu lokalnym mieści się Worzelskie Muzeum Historii i Kultury „Dom Uwarowej”.


Budynek został wzniesiony w pierwszych latach istnienia osady przez kijowskiego fabrykanta Karla Septera, który następnie sprzedał go hrabinie Natalii Uwarowej, córce kijowskiego przemysłowca i filantropa Fiodora Tereszczenki. Hrabina była żoną Siergieja Uwarowa, powiatowego przewodniczącego szlachty, a po jego śmierci wyszła za mąż za francuskiego lotnika Louisa de Guidona.

Przed domem znajdowała się fontanna, żwirowe alejki i starannie dobrane drzewa rzadkich gatunków.

Po rewolucji październikowej w 1917 roku w dawnym domu hrabiny działała szkoła. Można śmiało powiedzieć, że całe rdzenne pokolenie mieszkańców Worzla zdobyło tam średnie wykształcenie.

W latach 1920–1923 w szkole uczył ukraiński pisarz Warerian Pidmohylnyj, wykładając język ukraiński i wychowanie obywatelskie.

Na początku lat 60. w budynku szkoły powstało kino „Kosmos”, które istniało ponad 20 lat i zdobyło pierwsze miejsce w ogólnounijnym konkursie szkolnych kin. Gościli tu znani reżyserzy i artyści filmowi, m.in. Aleksandr Rou, Siergiej Paradżanow, Georgij Millar, Ołeksandr Chwylia i inni. Odbyły się tu także premiery filmów „Cienie zapomnianych przodków”, „Legenda o Małczyszu-Kibalcyszu” i „Morozko”. Kino było znane nawet w Hollywood – świadczą o tym listy z Amerykańskiej Akademii Filmowej, które tu napływały.

W latach 90. historyczny budynek pozostawał bez opieki i stopniowo popadał w ruinę. Schody z tarasu zostały wyrwane, dach przeciekał, a stropy niszczały.
W 2007 roku rada osiedla Worzel znalazła środki na remont, przejęła budynek na swój majątek i po rekonstrukcji otwarto tu Muzeum Historii i Kultury „Dom Uwarowej”.

Na rok 2024 w dawnym dworku hrabiny Uwarowej, oprócz muzeum, działa również Centrum Kultury. Muzeum zajmuje cztery sale na parterze i dwie na piętrze. W tym samym roku otwarto nowe wystawy: „Ludzie, wydarzenia, wspomnienia – od wojny do wojny” oraz „Retro-technika XX wieku”.

W lutym 2023 roku w Buczy zaprezentowano projekt „Francuskiej dzielnicy”, która ma powstać tuż obok Domu Uwarowej w Worzlu. Celem projektu, opracowywanego przez architektów z Francji, jest stworzenie przestrzeni kulturalnej i edukacyjno-społecznej.


Tulipanowiec – zielona duma Worzla

Kolejną ciekawostką miejscowości jest tulipanowiec – cenny, egzotyczny gatunek drzewa pochodzący z Ameryki Północnej. W Worzlu posadzono go w 1914 roku na posesji sekretarza Kijowskiej Rady Ziemskiej, Żerebcowa. To jedno z największych drzew tego gatunku na Ukrainie – mówi się, że w całym kraju rośnie ich zaledwie około trzydziestu.

Jego wysokość sięga 30 metrów, a średnica pnia przekracza jeden metr. Kwitnie pod koniec maja i na początku czerwca, a swoją nazwę zawdzięcza delikatnym, żółto-zielonym kwiatom przypominającym tulipany.

Ulica, przy której rośnie, nosi równie piękną nazwę – ulica Tulipanowa. Drzewo posadzili uczniowie ówczesnej Szkoły Rolniczej w Myrociu (dziś – Niemiszajewski Kolegium Rolnicze, o którym pisałam w innym artykule).

Nazwy ulic w Worzlu w ogóle bardzo przypadły mi do gustu: Jabłonowa, Tulipanowa, Sosnowa, Miodowa, Kurortowa, Kwiatowa, Leśna, Klonowa, Szczęśliwa i wiele innych.

Miło było też zobaczyć w Worzlu ulicę Warszawską. Warszawa w tej części Kijowszczyzny cieszy się sporą popularnością: oprócz tego, że Worzel leży przy trasie warszawskiej, w Buczy znajduje się Warszawskie Centrum Handlowe, a w Kijowie – kilka osiedli o tej samej nazwie.

Spacerując po miasteczku, można podziwiać stare, piękne wille (dacze), niestety wiele z nich znajduje się dziś w opłakanym stanie.


Warto też zobaczyć pamiątkowy znak upamiętniający założenie osady jako stacji kolejowej.


„Chata Piekarza” – symbol odwagi i serca
Na początku pełnoskalowej inwazji, gdy cały świat mówił o Buczy, w wiadomościach często pojawiała się „Chata Piekarza”. W rzeczywistości leży ona bliżej Worzla, tuż przy trasie warszawskiej.

Została założona w 2020 roku, w czasie pandemii, przez zawodowego kucharza Jarosława Burkiwskiego. Podczas wojny mężczyzna wstąpił ochotniczo do armii ukraińskiej, a rodzinny interes powierzył mamie, pani Oldze.

Chata została zbudowana od podstaw, choć wygląda jak autentyczny, stuletni wiejski domek. Podczas okupacji mieszkali tu rosyjscy żołnierze – cud, że budynek ocalał.

Po wyzwoleniu Kijowszczyzny pani Olga wróciła, by pomóc synowi. Wtedy w piekarni pieczono chleb i rozdawano go mieszkańcom, żołnierzom obrony terytorialnej oraz rannym w szpitalu.
Później dołączył do nich polski piekarz-wolontariusz Jacek Polewski z Poznania.
Latem chleb wypieka się w piekarniku opalanym drewnem na zewnątrz. Mówią, że w upały praca zaczyna się już o czwartej rano.

Dziś w piekarni powstają pyszne palanyci, chleb żytni z ziarnami słonecznika, lnu i sezamu, babki, bułeczki z twarogiem, kapustą, makiem, morelami i wiśniami. Każdy, kto raz tu zajrzy po świeże wypieki – na pewno wróci.

Odwiedziłam piekarnię w niedzielne popołudnie, z nadzieją kupienia chleba, ale niestety wszystko oprócz owsianych ciasteczek było już wyprzedane. W ciągu dziesięciu minut mojego pobytu nieustannie wchodzili nowi klienci. Pani Olga przyznała, że taki ruch jest tylko w weekendy – w tygodniu klientów jest mniej i zachęca, by zamawiać pieczywo wcześniej telefonicznie.
Kupiłam dwa ciasteczka i ruszyłam w drogę powrotną.

Jeśli będziecie jechać z Buczy do Worzla lub wracać z Kijowa w stronę Polski trasą warszawską – koniecznie zatrzymajcie się w Chacie Piekarza.
Restauracja „Szkiper” – morski klimat w sercu lasu

Jadąc dalej trasą warszawską, warto zwrócić uwagę na znak kierujący do restauracji „Szkiper”.
Polecam skręcić w lewo – i po chwili znajdziecie się w miejscu, które przypomina dwupokładowy drewniany statek zacumowany na jeziorze. To nie tylko restauracja nad wodą, ale stylizowany żaglowiec z pyszną kuchnią, morskim wystrojem i ciężkimi, dębowymi meblami.



Można tu zjeść obiad i kontynuować spacer po Worzlu – albo zakończyć dzień i ruszyć dalej, w stronę Buczy, Niemiszajewa czy Borodzianki, śladami wyzwolonej Kijowszczyzny…
Autor i redakcja- Lena Semenowa
Wersja ukraińska
Ворзель чи Версаль?
120-літній курорт під Києвом, заснований поляком Пеховським.
Ворзель- селище в Бучанському районі під Києвом з населенням біля 7000 осіб. Лежить на Варшавській трасі зразу за Бучею.
На початку XX століття поблизу села Михайлівка (нині — Михайлівка-Рубежівка) на 37 км залізничної лінії Київ — Ковель за ініціативою місцевого поміщика, поляка Йосипа Пеховського почалося будівництво дачного селища. За переказами, аби залізниця проходила повз їхній ліс, Йосип Пеховський із сусідами навіть дали хабар високопосадовцю з Міністерства шляхів сполучень. Ліс був поділений на 229 прямокутних ділянок під єдине селище. Спочатку його планували назвати Оленівкою на честь дружини Пеховського, згодом — Криничками — на честь криниці з капличкою, розташованої в Ірпінському лісі. Врешті зупинилися на назві Ворзель, пов’язаної з цегляним заводом фон Верзеля (Вьорзеля), що був розташований неподалік і був викуплений незадовго до будівництва селища його співзасновником Пеховським. Назва сподобалася Пеховському ще й співзвучністю з французьким Версалем.
Цікаво, що у XVIII столітті річкою Ірпінь пролягав кордон між Московським царством та Річчю Посполитою, встановлений після укладення між цими державами 1686 року «Вічного миру». Лівобережжя Ірпеня, де розташований сучасний Ворзель, тоді відійшло до Польщі.
При в’їзді до Ворзеля з боку Києва і Бучі (до якої по трасі буквально кількасот метрів) можна побачити величезний прапор і меморіальний комплекс Буча.
Поряд вказівник інформує: Курорт Ворзель. Хоча як курорти були засновані і сусідні містечка Буча, Ірпінь, але вони, на відміну від Ворзеля, втратили свої курортні властивості.
Завдяки винятковим природно-кліматичним умовам Ворзель набув широкої популярності насамперед як оздоровча місцевість.
Цьому значною мірою сприяли спостереження за позитивними результатами лікування осіб із захворюваннями серця та нервової системи, що їх провели академіки Микола Стражеско, Борис Маньковський та професор Феофіл Яновський. Вони називали Ворзель «українським Кисловодськом».
Чесно кажучи, чисте повітря і лісиста місцевість – і є основними «туристичними атракціями» Ворзеля. Селище дуже багате на ліси. Серед основних дерев сосни, берези, дуби і липи. Більшість насаджень дерев зроблені на початку 20 століття. Я була вражена фантастично свіжим насиченим повітрям, ніби в справжніх джунглях Амазонії чи в глибоких Карпатах.
Кліматичний курорт Ворзель показаний для лікування серцево-судинних захворювань. Тут успішно використовують штучні водні процедури, озокеритолікування, кліматотерапію. Широко застосовуються лікувальна фізкультура, апаратна фізіотерапія, киснева терапія, лікувальне харчування тощо.
Перший ворзельський санаторій (нині — санаторій «Зірка») на 60 ліжок з водолікарнею було організовано 1932 року на базі пансіонату лікаря Ердрайха, а з 1938 року Ворзель було оголошено республіканським курортом (всеукраїнського значення). У передвоєнні роки в оздоровницях селища вже налічувалося 4500 ліжок.
З приходом перебудови в 90-х роках більшість організацій — власників оздоровчих закладів для дорослих та дітей стали не спроможні утримувати свої оздоровниці і тому чимало будинків відпочинку та піонерських таборів перестали існувати.
Нині у Ворзелі працюють 12 оздоровчих закладів, які продовжують курортні традиції, закладені в селищі з початку його існування.
Але повернімося до історії селища і його засновника поміщика Йосипа Пеховського. Про нього є детальна інформація в книзі О. Соколенко «Ворзель. Сторінками столітньої історії», тож процитую.
„Поміщик Й. Пеховський, поляк за національністю, залишив по собі добру пам’ять у ворзелян. Хоча тоді була така мода – бути «добрим поміщиком», та доброта Пеховського йшла від щирого серця. Згадують, як у жнива він виходив у поле разом із селянами, косив нарівні з ними, потім разом обідали простою селянською їжею.
Згодом Пеховський купив у поміщика Сагатовського, якому належали землі нинішньої Бучі та Яблуньки невеликий цегельний завод (нині це Бучанський завод скловиробів). 1903 року провів велику реконструкцію і підприємство почало працювати круглий рік. Робітники, а ними здебільшого були наймані селяни, працювали по 10 – 15 годин на день.
Пеховський був гарним господарником: кажуть, що у нього «навіть полуниці булі полічені». Мав і свою факторію, що знаходилася неподалік від дому, займався розведенням свиней.
Маєток Пеховських знаходився на території нинішнього науково-дослідного господарства «Ворзель» (або «Учхозу», як його тут звикли називати). До нині зберігся будинок поміщика Пеховського по вул. Пшеничного, 19.
Родина Пеховських мешкала в цих місцях ще задовго до виникнення селища Ворзель, відтак, можна вважати, що будівля зведена у середині, або на початку 19 століття.
Від дороги до будинку, що стояв на високому пагорбі, йшла мальовнича тіниста каштанова алея. Парадний вхід прикрашали величні колони. Навкруги будинку росли дбайливо доглянуті рідкісні дерева. За будинком був великий сад, до якого виходила простора тераса. Сад поступово спускався з пагорба, а унизу розташовувалися господарські будівлі.
Після революції будинок Пеховських було націоналізовано. У ньому розташувалася контора колгоспу, організованого на базі господарства Пеховських. А в окремих кімнатах жили голова колгоспу, бухгалтер та бригадир. Ще одну кімнату було відведено під гуртожиток працівників колгоспу. Була також і окрема кімната для приїжджих.
Під час гітлерівської окупацій всіх мешканців будинку переселили в одну велику кімнату. Кому там не знайшлося місця – мусили шукати притулку по людях. У вивільнених кімнатах розмістилися нові керівники господарства – німці.
Після війни в колишньому будинку Пеховських упродовж багатьох років була контора радгоспу, а згодом – учгоспу Київської сільськогосподарської академії.
Простоявши понад 100 років, будинок поміщика Пеховського й сьогодні слугує людям – він поділений на квартири, у яких мешкають декілька сімей.
Основною і найвідомішою архітектурною пам’яткою Ворзеля є Будинок Уварової- гарний помаранчевий будиночок в центрі селища.
На жаль, у мене вийшло приїхати у Ворзель лише в неділю, і я не попала всередину будинку. Неділя і понеділок в Будинку Уварової вихідні. Тому інформацію про будівлю навожу з Вікіпедії. І раджу не повторювати мою помилку та їхати сюди від вівторка до суботи, адже без відвідування будинку Уварової , відвідання селища буде не повним.
Зараз у цій памятці архітектури місцевого значення розташований Ворзельський музей історії і культури «Уваровський дім».
Побудував будинок у перші роки існування селища Ворзель київський фабрикант Карл Септер, а потім продав графині Наталії Уваровій, доньці київського цукрозаводчика та мецената Федора Терещенка. Вона була одружена а повітовим очільником дворянства Уваровим С. С., вдовою одружилася з французьким льотчиком Луї де Гідоном.
Перед будинком був фонтан, прокладені гравієві доріжки, висаджені дерева рідкісних порід.
Після жовтневого перевороту 1917 року в колишньому будинку графині Уварової працювала школа. Можна сказати, що усе корінне населення Ворзеля одержало середню освіту саме тут.
У 1920—1923 роках у школі працював вчителем політосвіти та української мови український письменник Валеріан Підмогильний.
На початку 1960-х років у школі було створено кінотеатр «Космос», який існував понад 20 років і посів перше місце на Всесоюзному конкурсі шкільних кінотеатрів. В гостях у школярів побували багато відомих кінорежисерів та інших діячів кіномистецтва (О. Роу, С. Параджанов, Г. Мілляр, О. Хвиля та інші), відбулися прем’єри фільмів „Тіні забутих предків”, «Легенда про Мальчиша-Кибальчиша» та «Морозко». Кінотеатр був відомий навіть у Голлівуді, про що свідчать листи з Національної Академії кіномистецтва, які надходили сюди з Америки.
У 1990-х історична будівля залишилася бездоглядною, поступово руйнувалася. Сходи з тераси вирвані варварським способом, дах протікав, руйнувалися перекриття.
У 2007 році Ворзельська селищна рада віднайшла кошти, провела ремонт будівлі, взяла її на свій баланс і після реконструкції тут було відкрито Ворзельський музей історії і культури «Уваровський дім».
Станом на 2024 рік у будівлі колишньої дачі графині Н. Уварової, крім музею, працює Центр культури. Музей займає чотири зали на першому поверсі та два – на другому. Цього ж року відкрито нові експозиції: „Люди, події, спогади – від війни до війни”, „Ретротехніка ХХ століття”.
В лютому 2023 в Бучі презентували проєкт Французького кварталу, який планується збудувати поруч з Уваровським домом у Ворзелі, метою якого є створення культурного і громадсько-освітнього простору. Проєкт розробляють архітектори з Франції.
Тюльпанове дерево- ще одна відома цікавинка селища.
Цей цінний екзот з Північної Америки у Ворзелі посадили в 1914 року на садибі секретаря Київської земської управи Жеребцова. Це тюльпанове дерево – одне з найбільших в Україні (кажуть, що у країні їх близько 30).
Його висота становить близько 30 метрів, а діаметр стовбура – понад один метр. Тюльпанове дерево цвіте наприкінці травня – на початку червня. Свою назву дерево отримало завдяки ніжним жовто-зеленим квітам, подібним на тюльпани. Вулиця, на якій росте дерево, має ідентичну красиву назву- вулиця Тюльпанова. Посадили його учні Мироцького (тепер Немішаєвського сільськогосподарського коледжу, про якій є стаття на цьому блозі).
Взагалі назви вулиць Ворзеля мені дуже припали до душі: Яблунська, Тюльпанова, Соснова, Медова, Курортна, Квіткова, Лісова, Кленова, Щаслива тощо.
Приємно теж було побачити у Ворзелі вулицю Варшавську. Варшава в цій частині Київщини користується популярністю: крім того, що Ворзель лежить на Варшавській трасі, в Бучі є Варшавський торговий центр, а у Києві декілька житлових комплексів з такою назвою.
Гуляючи містом можна оглянути старі гарні дачі, на жаль, багато з яких у плачевному стані.
Також цікавим є пам’ятний знак про заснування селища як залізничної станції.
На початку повномасштабного вторгнення, коли на слуху у всіх була Буча, в новинах часто писали про «Хатинку пекаря». Територіально вона знаходиться прямо на Варшавській трасі ближче до Ворзеля, ніж до Бучі.
У 2020-му, коли в Україну прийшла пандемія коронавірусу, її заснував професійний кухар Ярослав Бурківський. Під час війни чоловік добровольцем вступив до лав ЗСУ. А власну справу довірив мамі, пані Ользі.
Хатинка збудована з нуля, хоча виглядає як столітня автентична сільська хата.
Під час окупації в хатинці жили російські окупанти. Дивно, що вона залишилася ціла.
Пані Ольга приїхала допомагати синові після деокупації Київщини, коли в пекарні пекли хліб і роздавали його місцевим мешканцям, бійцям терооборони, воїнам, що лікувалися в госпіталі.
Пізніше на допомогу приїхав польський пекар-волонтер Яцек Полевський з Познані.
Влітку хліб у пекарні випікають в дров’яній печі надворі. Кажуть, під час спеки роботу іноді починають о 4-й ранку.
Нині в пекарні печуть паляниці, житній хліб з насінням соняшнику, льоном та кунжутом, кекси, пиріжки з сиром, капустою, маком та абрикосами та вишнею. Той, хто заходив сюди за свіжою випічкою хоча б раз — обов’язково повертається.
Я завітала до пекарні у неділю, після обіду, хотіла купити свіжий хліб. Але на жаль, нічого крім вівсяного печива, вже не було, розкупили. При мені за 10 хвилин мого перебування до пекарні що хвилини заходили нові покупці. Але пані Ольга каже, що так людно лише на вихідних. В будні покупців мало і пані Ольга дуже заохочувала заходити, а особливо робити замовлення наперед за номером телефону. Купивши два печива, я вирушила додому.
Будете їхати з Бучі у Ворзель, або повертаючись з Києва до Польщі Варшавською трасою, обов’язково завітайте до хатинки.
Рухаючись далі Варшавкою, можна побачити вказівник на ресторан «Шкіпер».
Раджу звернути вліво і ви зразу попадаєте в ресторан у формі двопалубного корабля, який пришвартувався в мальовничому місці на водоймі. Це не просто ресторан на озері, це стилізований деревяний корабель зі смачною кухнею, морським інтер’єром, важкими деревяними меблями. Тут можна пообідати і продовжити свою прогулянку Ворзелем. Або завершити і поїхати в сусідні Бучу, Немішаєве і Бородянку слідами деокупованої Київщини…
Автор і редакція- Лєна Семенова