To miasto nazywane jest „miastem-duchem”, przypominającym Prypeć w pobliżu Czarnobyla.

Orbita znajduje się około 12 kilometrów na wschód od słynnego kozackiego miasteczka Czehryń w obwodzie czerkaskim. Czehryń był pierwszą stolicą Hetmanatu i jednym z symboli epoki kozackiej.

Dawniej Orbita miała status miasta, dziś oficjalnie nim nie jest – to jedynie ulica o tej samej nazwie należąca do sąsiedniej wsi Witowe.
To osiedle energetyków niedokończonej Czehryńskiej Elektrowni Jądrowej. Miało tu mieszkać 20 tysięcy osób, a obecnie żyje zaledwie około setki – nie tysięcy, lecz ludzi.

Większość zabudowy stanowią dziewięciopiętrowe bloki, z których zamieszkane są tylko dwa pięciopiętrowce.

Wszystko wokół jest w stanie ruiny i zaniedbania: zawalone i niedokończone budynki, zarośnięte chwastami place, niemal puste ulice.
„Porzućcie nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie” – ten napis na jednym z opuszczonych domów od razu rzuca się w oczy. Ale nie zawsze tak było…

W 1970 roku rozpoczęto budowę Czehryńskiej Elektrowni Jądrowej. W latach 80. projekt został wstrzymany, a po katastrofie w Czarnobylu – ostatecznie anulowany.

„Powstaną tu szkoły, dom kultury, centrum handlowe, kino, szpital, znakomita służba komunalna, pałac pionierów i oczywiście wspaniała plaża… A już w 1975 roku Czehryńska GRES da prąd…” – pisała „Prawda Ukrainy” w 1972 roku.
W 1976 roku przy osiedlu mieszkalnym zbudowano duży dom towarowy.

– Dom towarowy był ogromny, jeden z najlepszych w całym obwodzie – wspomina jedna z mieszkanek. – Przyjeżdżano tu z całej okolicy na zakupy. Było mnóstwo działów: na parterze sprzedawano żywność, artykuły gospodarstwa domowego, książki, a na piętrze – odzież i sprzęt AGD. Władze chciały przyciągnąć ludzi do nowego miasta. Wielu przyjeżdżało, nawet z Rosji. Nasi dawni sąsiedzi sprowadzili się tu z dalekiej Północy – mówili, że mieli już dość tamtejszego klimatu. W tamtych czasach nawet oficerowie, którzy służyli w różnych częściach ZSRR, po przejściu na emeryturę wybierali Ukrainę – tu klimat łagodniejszy, przyroda piękna. Nie brakowało więc budowlańców i energetyków. Byli też tacy, którzy przyznawali otwarcie – nie znaleźli swojego miejsca w życiu i przyjechali tu, by zacząć wszystko od nowa. Rąk do pracy i specjalistów bardzo potrzebowano.

Prawie wszyscy mieszkańcy Orbity znali się nawzajem – wielu pracowało razem, głównie przy budowie. Jedni wznosili miasto, inni – reaktor jądrowy poza jego granicami. Spotykali się wspólnie w stołówce, ogromnym budynku mogącym pomieścić do 300 osób naraz. Gotowały trzy brygady kucharzy – już od szóstej rano można było za grosze zjeść śniadanie, a o dziesiątej wieczorem kolację dla ostatniej zmiany. Jedzenie było smaczne i obfite, dlatego wielu mieszkańców Orbity nie zawracało sobie głowy gotowaniem w domu. Często zaglądali tu ludzie z okolicznych wsi – jedni na zakupy, inni na obiad, a młodzież przychodziła głównie na dyskoteki. Orbitańczycy do dziś wspominają, jak w wielkie święta zastawiano stoły prosto na podwórkach i bawiono się wspólnie przy dźwiękach magnetofonu puszczonego z okna.

Jeden z miejscowych emerytów opowiada, jak dziś tu żyje:
– Wiosną i latem – ogród. Jesienią zbieram grzyby, zimą chodzę na ryby. Cóż, europejskie życie, sen emeryta…
Utrzymuje się z własnego ogródka. Jedynie nocą boi się wychodzić na zewnątrz.

– Obok stoją puste budynki – często kręcą się tam szabrownicy, wycinają metal. Przyjeżdżają też turyści, po których zostają butelki i strzykawki – opowiada. – Gdybym był młodszy, nie bałbym się. Ale już nie te siły.

Choć okolica jest opuszczona, przyciąga turystów, stalkerów i dziennikarzy. Drony latają tu bardzo często.

Jest tu jeden mały sklep (gdy byliśmy, akurat zamknięty), bez szyldu – mieści się w mieszkaniu na parterze.

Odwiedziłam to miejsce ze znajomymi jesienią 2020 roku. Na ulicy zobaczyliśmy tylko młodą kobietę z dzieckiem. Nie zaczepiałam jej – po pierwsze, rozmawiała przez telefon, po drugie, wiedziałam z filmów na YouTube, że mieszkańcy mają już dość codziennych pytań dziennikarzy i blogerów. Nie chciałam ich drażnić.

Mieszkania są tu tanie – w 2020 roku można było kupić za 200–500 dolarów. Po ogłoszeniu planów odbudowy elektrowni ceny jednak wzrosły – właściciele przestali się spieszyć ze sprzedażą, licząc na dalszy wzrost wartości.

W pobliżu są plaże Dniepru, czysta okolica, sosnowe lasy.
Da się tu żyć – wystarczy mieć choćby minimalne, stałe źródło dochodu i pragnienie spokoju. Choć do szpitala i po zakupy trzeba jeździć do sąsiedniej miejscowości. Woda dostępna jest tylko techniczna.

Jeśli prognozy Instytutu Socjologii o powojennym skoku gospodarczym w centralnej Ukrainie się sprawdzą, ten region może rozkwitnąć. Bardzo by się chciało…

W ostatnich latach Orbita przeżywa nową falę zainteresowania i nadziei na zmiany.

W 2005 roku minister paliw i energetyki Ukrainy Iwan Płaczkow ogłosił możliwość wznowienia budowy Czehryńskiej Elektrowni Jądrowej. Do 2011 roku teren kotłowni i jej otoczenie były chronione przez „Czerkasyobłenerho”, później ochronę zlikwidowano, a budynki zamieniły się w sterty betonu. Nietknięty pozostał jedynie komin.

W 2021 roku rząd ponownie wrócił do tematu budowy elektrowni.
W 2024 roku zapadła decyzja o wznowieniu projektu. Podczas 51. sesji Rady Miasta Czehryń radni wyrazili zgodę na opracowanie projektu zagospodarowania gruntów i przekazanie 38 hektarów ziemi w stałe użytkowanie spółce „Enerhoatom”.
Na elektrowni mają zostać zainstalowane reaktory AP1000 amerykańskiej firmy Westinghouse.
Obecnie po Czehryńskiej Elektrowni Jądrowej pozostały tylko fundamenty i komin.

„Enerhoatom” zamierza odrodzić Orbitę, przekształcając ją w jedno z najnowocześniejszych miasteczek – na wzór Niecieszyna, Jużnoukraińska czy Warasza. Udana realizacja tych planów będzie znaczącą inwestycją w powojenną odbudowę i wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego państwa.
Dlatego, wracając do napisu na ścianie – nadziei naprawdę nie warto porzucać!
Autor i redakcja- Lena Semenowa
Wersja ukraińska
Життя на Орбіті біля Чигиринської АЕС. Закинуте місто-привид Черкащини- рай для сталкерів.
Це місто називають містом-привидом, яке нагадує Прип’ять біля Чорнобиля.
Орбіта знаходиться в 12 км на схід від відомого козацького містечка Чигирина Черкаської області. Чигирин був першою столицею Гетьманщини і одним з символів козацької доби.
Раніше Орбіта була містом, тепер вона не має офіційного статусу , це лише однойменна вулиця сусіднього села Вітове.
Це місто енергетиків недобудованої Чигиринської АЕС. Тут мало жити 20 тисяч осіб, а живе приблизно 100 людей, не тисяч.
Більшість будівель району — дев’ятиповерхові будинки, але заселені лише дві п’ятиповерхівки.
Все довкола в аварійному та занедбаному стані: розвалені й недобудовані споруди, порослі бур’яном майданчики, майже безлюдні вулиці.
„Оставь надежду, всяк сюда входящий” – зразу кидається в очі напис на одній з закинутих будинків. Але так було не завжди…
1970 року розпочалося будівництво Чигиринської АЕС. У 1980-х проект заморозили, а після аварії на Чорнобильській АЕС — скасували.
«Будут здесь и свои школы и дворец культуры, торговый центр, кинотеатр, больница и отличная служба быта, и дворец пионеров и, разумеется, чудесный пляж… И уже в 1975 г. Чигиринская ГРЭС даст ток…», — писала газета «Правда України» 1972 року.
1976 року біля житлового фонду в містечку збудували універмаг.
– Універмаг був величезний і один з найкращих в області, – згадує одна місцева жителька. – Сюди їздили з усієї округи за покупками. Там було багато відділів – на першому поверсі продавали продукти, господарські товари, була книгарня, на другому можна було купити речі і навіть побутову техніку. Влада хотіла, щоб у нове містечко їхали люди. Багато хто їхав, навіть із Росії. Наші колишні сусіди перебралися на Орбіту з далекої Півночі. Так і сказали, що втомились від Півночі. Тоді навіть офіцери, які служили по всьому Радянському Союзу, воліли після виходу на пенсію осідати саме в Україні – тут і клімат хороший, і природа чудова. Тож будівельників та енергетиків у нас вистачало. Були й такі, хто чесно зізнавався – не зміг знайти себе та своє місце, тому приїхав сюди, щоб почати життя заново. Робочі руки та фахівці дуже потрібні були.
Майже всі, хто живе на Орбіті, один одного знали – багато хто разом працював, в основному на будівництві. Одні будували місто, інші – ядерний реактор за містом. Усі разом зустрічалися у їдальні. Величезна будівля вміщала до 300 осіб одночасно. Готували три бригади кухарів – уже з 6-ї ранку можна було за справжні копійки прийти поснідати, а о 10-й вечора остання зміна вечеряла. Готували смачно і багато, та так, що багато жителів Орбіти не ускладнювали собі життя приготуванням вдома. Часто сюди навідувалися з навколишніх сіл – хтось за покупками біг, хтось пообідати, молодь переважно на дискотеки приходила. Орбітчани ще добре пам’ятають, як у великі свята тут накривали столи прямо у дворах і гуляли всі разом, під чийсь бобінний магнітофон, виставлений у вікно.
Ще один місцевий пенсіонер ділиться, як він тут виживає.
– Навесні та влітку на городі. Восени гриби збираю, взимку на зимову риболовлю ходжу. Чим не європейське життя? Мрія пенсіонера…
Живе пенсіонер з власного городу. Єдине, чого боїться старий – виходити вночі надвір.
– Тут поруч будинки порожні – там часто мародери пасуться – вирізають метал, якісь туристи приїжджають, після яких ми пляшки та шприци знаходимо, – розповідає він. – Був би молодший – не боявся б. А так уже не ті сили.
Хоча місцевість закинута, вона дуже популярна серед туристів-сталкерів і журналістів. Тут часто літають дрони.
Є один магазинчик (коли ми були, на жаль був закритий) з основними продуктами, який не має вивіски і знаходиться в одній з квартир на 1-му поверсі. Вода тут тільки технічна.
Я з друзями відвідала вперше це місто восени 2020 році. Тоді з людей на вулиці ми побачили лише молоду маму з дитиною. Я її не зачіпала, бо по-перше, вона говорила по телефону, по-друге, я надивилась відео на ютубі про те, як цих людей вже напружують щоденні інтерв’ю з журналістами і блогерами. Тому вирішила не дратувати.
Квартири тут дешеві, можна ( на 2020 рік ) купити навіть за 200-500 доларів. Але після оголошення відбудови АЕС джерела пишуть, що ціни піднялися, власники вже не спішать продавати, адже сподіваються на збільшення цін і більш вигідний продаж у майбутньому.
Поряд пляжі Дніпра, місцевість чиста, хвойний ліс навколо.
Цілком можна жити, якщо мати навіть мінімальне джерело постійного доходу і хотіти спокою. Хоча в лікарню і за продуктами доведеться їздити в сусіднє село або місто.
Якщо прогнози Інституту соціології про післявоєнний скачок в економічному розвитку саме Центральної України сповняться, ця місцевість розквітне. Дуже б хотілося…
Останні роки Орбіта переживає новий бум уваги і надії на зміни.
2005 року міністр палива та енергетики України Іван Плачков заявив про можливість відновлення будівництва Чигиринської АЕС. До 2011 року території котельні та навколо неї були під охороною Черкасиобленерго, 2011 року охорону зняли і приміщення котельні перетворились на гори бетону, недоторканою залишилася лише труба котельні. У 2021 році уряд знову заговорив про побудову АЕС.
В 2024 році було ухвалене рішення відновити будівництво Чигиринської АЕС. На засіданні 51-ї сесії депутати Чигиринської міської ради ухвалили рішення щодо надання дозволу на розробку проєкту землеустрою щодо відведення земельних ділянок в постійне користування «Енергоатому» і передачу земельних ділянок загальною площею 38 га в постійне користування «Енергоатому».
На АЕС планують використовувати реактори AP1000 від американської компанії Westinghouse.
Станом на зараз із Чигиринської АЕС залишилися лише фундамент та труба.
„Енергоатом” має намір відродити Орбіту, зробивши її одним із найсучасніших містечок на кшталт Нетішина, Южноукраїнська чи Вараша. Успішна реалізація цих планів, безумовно, буде вагомою інвестицією у повоєнне відновлення та підтримку енергетичної безпеки держави.
Тому, повертаючись до напису на будинку, залишати надію точно не варто!
Автор і редакція- Лєна Семенова