Odwiedzając Czerniowce, swoich kolegów, koleżanki i studentów polonistyki Uniwersytetu Czerniowieckiego, trafiła w moje ręce książka Heleny Krasowskiej (oraz M. Pokrzyńskiej i L.A. Suchomłynowa) „Świadectwo zanikającego dziedzictwa. Mowa polska na Bukowinie. Rumunia-Ukraina.”

Książka o Polakach Bukowiny na Uniwersytecie w Czerniowcach. Foto autora

To poważna i prawdziwa praca badawcza, opisująca dzieje wielokulturowego i wielojęzycznego regionu Bukowina. W tym demografię przedstawicieli mniejszości niemieckiej, żydowskiej, grupy Seklerów bukowińskich i staroobrzędowców itp. Wiele miejsca poświęcono w książce Polakom na Bukowinie, ich osadnictwu, rosnącej liczebności, działalności organizacji polskich, konkretnym miejscowościom zamieszkanym obecnie przez Polaków. To właśnie Polacy bukowińscy, którzy do dziś zamieszkują ten region, są głównymi bohaterami tej książki, zaświadczającymi o polskiej kulturze tego regionu.

Tak mnie ta książka zachwyciła, że zachciało mi się poświęcić najciekawszym faktom o Polakach, języku i kulturze polskiej na Bukowinie cały artykuł, zrobiwszy krótkie streszczenie niektórych rozdziałów książki. Tym samym zachęcam do czytania zarówno poniższego artykułu, jak i całej książki.

Gdzie leży i skąd nazwa Bukowina?

Nazwa Bukowina jest związana z gatunkiem drzewa, porastającego dużą połać tego terenu.

Mapa Bukowiny 1910 roku z książki „Mowa polska na Bukowinie”. Foto autora

Dzisiaj Bukowina znana jest jako kraina historyczno-geograficzna położona między Karpatami i środkowym Dniestrem, obecnie podzielona na dwie części: północną, należącą do Ukrainy, i południową, znajdującą się w granicach Rumunii.

Bukowina była krainą historyczną, w której przez pokolenia żyła harmonijnie wielonarodowa społeczność, składająca się, obok Rumunów i Ukraińców, z Żydów, Niemców, Polaków, Węgrów, Rosjan, Ormian, Słowaków i Romów. Ta bogata mozaika etniczna i religijna przekształciła się w XIX wieku w niepowtarzalną wspólnotę wieloetniczną, nazywaną „Szwajcarią Wschodu” lub „Europą w miniaturze”.

Krótka historia Bukowiny

Można wyodrębnić cztery okresy historyczne rozwoju i trwania Bukowiny:

1. 1775–1918 – Bukowina jako jednostka polityczno-administracyjna w ramach Austrii,

2. 1919–1940 – Bukowina w składzie Rumunii,

3. 1940–1991 – Bukowina podzielona między Rumunię a Związek Radziecki,

4. po 1991 – Bukowina północna w składzie niepodległej Ukrainy, Bukowina południowa w granicach Rumunii.

Polska historia Bukowiny. Polacy Bukowiny

Emigracja polska ma na Bukowinie Karpackiej długą historię. Bukowina wraz z innymi ziemiami mołdawskimi wchodziła w orbitę wpływów polskich poprzez sojusze polityczne oraz rodzinne i majątkowe związki magnaterii i szlachty polskiej z bojarami mołdawskimi.

Skład narodowościowy obwodu czerniowieckiego w 2001 roku. Foto autora z książki

Po upadku Rzeczypospolitej i utracie niepodległości w roku 1795 terytorium Bukowiny stało się schronieniem dla wielu pokoleń uchodźców, zmuszonych do emigracji i życia poza Polską. Przed pierwszym rozbiorem Rzeczypospolitej (1772) konfederaci barscy dotarli na teren Bukowiny w poszukiwaniu możliwości współdziałania z Turcją przeciwko Rosji.

Przejście Bukowiny pod panowanie austriackie (w 1775 roku) przyspieszyło procesy migracyjne na Bukowinę m.in. z terytorium obecnej Polski. Osiedleńcza fala polska składała się z urzędników, rzemieślników, robotników, rolników, duchownych i in. Odgórną decyzją sprowadzono w 1792 roku z Bochni, Wieliczki i Kałusza górników polskich celem zorganizowania i prowadzenia kopalni soli we wsi Kaczyka. Szybki wzrost liczby ludności polskiej na skutek żywiołowej migracji zarobkowej był natomiast ruchem niekontrolowanym.

Szczególnym charakterem wyróżniały się od początku XIX wieku osady polskie tworzone przez górali czadeckich, którzy dotarli na Bukowinę, wędrując za chlebem z Beskidu Śląskiego (z okręgu czadeckiego nad rzeką Kysucą).

Hotel Bukowina. Przykład jak mieszkańcy regionu dla zachowania
jego nazwy nadają ją firmom prywatnym. Foto autora

Najstarsze kolonie góralskie do dziś istniejące w północnej części Bukowiny to: Tereblecze, Piotrowce Dolne i Stara Huta, a w jej południowej części – Pojana Mikuli, Plesza i Nowy Sołoniec.

Grupa kolejarzy polskich sprowadzona została w latach sześćdziesiątych XIX wieku z Galicji do budowy i eksploatacji otwartej w 1866 roku linii kolejowej Lwów–Czerniowce.

Po upadku powstania listopadowego pojawili się na Bukowinie przedstawiciele szlachty podlaskiej, zbiegłej z ziem polskich przed represjami rosyjskimi. Wśród osadników byli również chłopi uciekający z Galicji, których na Bukowinie czekały mniej uciążliwe warunki pańszczyźniane i zwolnienie ze służby wojskowej, trwającej wówczas w Austrii 14 lat. Jednocześnie władze austriackie wprowadziły ulgi podatkowe dla rzemieślników i kupców. Liczba Polaków na Bukowinie rosła systematycznie i w roku 1910 grupa ta osiągnęła piąte miejsce pod względem ogólnej liczby przedstawicieli.

Studentki polonistyki Uniwersytetu w Czerniowcach. Foto autora

Klęska powstania styczniowego była przyczyną założenia w 1869 roku pierwszej na Bukowinie organizacji polskiej, która przyjęła nazwę Towarzystwo Polskie Bratniej Pomocy w Czerniowcach. W czerwcu tego samego roku Towarzystwo to poszerzyło swoją działalność,

otwierając Czytelnię Polską. Obydwie organizacje prowadziły działania dwojakiego rodzaju:

humanitarno-charytatywne i oświatowo-kulturalne. Polacy zawsze żyli na Bukowinie w wielonarodowościowym otoczeniu. Stąd wynikała potrzeba zrzeszania się i tworzenia nowych organizacji, prowadzących działalność na rzecz umacniania tożsamości polskiej w regionie. W 1877 roku (w dwa lata po założeniu Uniwersytetu w Czerniowcach) powołano m.in. Towarzystwo Akademików Polskich „Ognisko”, w 1890 roku – polityczne stowarzyszenie Bukowińskie Koło Polskie, a w 1892 – Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”.

W 1883 roku ukazał się pierwszy numer „Gazety Polskiej” pod redakcją Klemensa Kołakowskiego. Przez długie lata była ona źródłem informacji w języku ojczystym oraz organem skupiającym wokół siebie Polaków. „Gazetę Polską” można uznać za jedyne forum Polaków bukowińskich, a także za wiarygodne źródło ich dziejów. Gazeta wychodziła od października 1883 roku do wybuchu I wojny światowej, a w okresie międzywojennym ukazywała się nieregularnie do 1940 roku.

Do lat siedemdziesiątych XIX wieku na Bukowinie istniała niemała liczba szkół podstawowych bądź wyłącznie polskich, bądź mieszanych z językiem polskim jako obowiązkowym.

Wykładowcy polonistyki Uniwersytetu w Czerniowcach. Foto autora

Po przyłączeniu po I wojnie światowej Bukowiny do Rumunii wielka różnorodność, jaką cechowała się społeczność miejscowych Polaków, znalazła odzwierciedlenie w życiu organizacyjnym tej mniejszości w nowym państwie. Działalność swą nadal prowadziły organizacje najstarsze, tj. Towarzystwo Bratniej Pomocy i Czytelnia Polska w Czerniowcach. Polityką Polaków na Bukowinie od 1918 roku kierowała Polska Rada Narodowa utworzona w Czerniowcach.

Przed I wojną światową, dzięki pracy polskich organizacji samorządowych oraz korzystnemu klimatowi stworzonemu grupom językowo-etnicznym w Austrii po tzw. ugodzie dualistycznej z 1867 roku, Polacy na Bukowinie osiągnęli szczyt swej liczebności oraz swoich możliwości organizacyjnych.

Od 1926 do 1933 roku działał Związek Polaków w Rumunii, a równocześnie, od 1927 roku – Polska Rada Narodowa w Rumunii. Istniało też Koło Polskie, a od 1932 roku Związek Stowarzyszeń Polskich w Rumunii. Ze względu na często zmieniające się nazwy organizacji polskich i składy ich władz znacznie obniżył się ich prestiż i poziom. Organem prasowym Polskiej Rady Narodowej był wspomniany wyżej tygodnik „Gazeta Polska”; od 1933 roku ukazywał się „Kurjer Polski w Rumunii”. Znaczną pomocą w działaniach wydawniczych służyła polska placówka konsularna w Czerniowcach.

18 września 1939 roku Czerniowce stały się „jednodniową stolicą Polski”, bowiem w tym mieście zatrzymał się wtedy, podczas ewakuacji z kraju, polski rząd. Poprzedniego dnia ZSRR udzielił Hitlerowi zbrojnej pomocy przeciw Polsce i przystąpił do ofensywy, w wyniku której zajął znaczną część jej terytorium.

Czerniowiecki Uniwersytet Narodowy im. Jurija Fedkowycza. Foto autora

W pierwszych latach panowania rumuńskiego język rumuński został wprowadzony jako język państwowy m.in. w szkołach, wojsku, placówkach kultury, niezależnie od procentowego składu ludności kraju. W 1925 roku weszła w życie ustawa o szkolnictwie prywatnym, która dała Polakom możliwość zorganizowania się: dzięki założeniu w tym roku Polskiej Macierzy Szkolnej można było rozpocząć nauczanie języka polskiego. W 1929 roku istniały tylko trzy polskie placówki szkolne, w innych władze rumuńskie pozwalały na wprowadzenie języka polskiego jako wykładowego w szkołach państwowych, ale w ograniczonej formie (sześć godzin tygodniowo). Polska Macierz Szkolna w roku 1931 zorganizowała jedenaście szkół powszechnych, jedno gimnazjum czteroletnie, trzyletnią szkołę zawodową, wieczorową szkołę zawodową dla młodzieży rzemieślniczej oraz kursy języka polskiego. Na przykład w gimnazjum w Czerniowcach nauczano w języku polskim w pierwszych trzech klasach, natomiast w ostatniej, czwartej klasie obowiązywał język rumuński. Zarządzenie Ministerstwa Oświaty nie zezwalało nauczycielom opłacanym przez państwo nauczać w językach mniejszościowych, w tym polskim. W takiej sytuacji dużą rolę odgrywały Domy Polskie i Czytelnie, gdzie skupiało się życie kulturalne mieszkających na Bukowinie Polaków. Do podtrzymania tradycji polskich oraz kontynuacji nauczania w języku polskim przyczyniła się także wieloraka działalność na Bukowinie księży i sióstr zakonnych.

Po wybuchu wojny w 1939 roku, gdy przez Bukowinę przetaczała się fala uciekinierów z Polski, znaczna grupa mężczyzn wstąpiła do formującego się Wojska Polskiego na Zachodzie. Następny odpływ Polaków bukowińskich spowodowała ewakuacja licznych zatrudniających ich instytucji rumuńskich po ogłoszeniu w czerwcu 1940 roku ultimatum radzieckiego wzywającego Rumunię do ustąpienia z północnej części Bukowiny. Deportacje stalinowskie dotknęły części inteligencji polskiej w północnych rejonach Bukowiny, w południowej zaś nadal trwała rumunizacja. W 1944 roku zbliżający się front pociągnął za sobą kolejną falę wyjazdów mężczyzn, którzy zaciągali się do wojska. W tym samym czasie, w atmosferze oczekiwania na nadciągnięcie frontu, w północnych powiatach Bukowiny doszło do mordów dokonanych na Polakach i Ormianach bukowińskich przez ukraińskich nacjonalistów.

W latach 1945–1946 Polacy z podzielonej już na rumuńską i radziecką Bukowiny wyjechali w większości do Polski.

Polski napis na bruku głównej ulicy miasta Kobylańskiej. Foto autora

Jednakże nie wszyscy Polacy wyjechali. Na decyzji o pozostaniu zaważyły różne przyczyny.

Były nimi m.in. groby rodziców, dziadków, obecność w rodzinie osób starszych, które nie podołałyby trudom transportu, związki małżeńskie z osobami innej narodowości. Ci z Polaków, którzy zostali na ziemiach bukowińskich, pielęgnowali język i tradycje dzięki księżom i przedstawicielom najstarszego pokolenia. W dowodach osobistych Polaków mieszkających w obwodzie czerniowieckim władza radziecka wpisywała inną narodowość niż polska, żeby pozbawić ich poczucia przynależności do narodu polskiego i świadectwa tej przynależności.

W rezultacie coraz silniejszych prześladowań w stosunku do grupy polskiej z każdym rokiem znajomość języka polskiego w państwie radzieckim malała. Przymusowa była nauka języka rosyjskiego, będącego wówczas językiem urzędów, szkoły, placówek kultury itd. Zlikwidowano Domy Polskie, polskie czytelnie i szkoły. Większość inteligencji i działaczy wyjechała dobrowolnie lub przymusowo z terenu historycznej Bukowiny, kończąc w ten sposób 170-letni okres nieprzerwanego wkładu Polaków w rozwój tego regionu.

Odrodzenie polskich organizacji i zrzeszanie się Polaków na północnej Bukowinie stało się realne z chwilą rozpoczęcia w ZSRR w 1988 roku pierestrojki.

Pierwsza polonijna organizacja w Ukrainie powstała w 1988 roku we Lwowie. Na Bukowinie północnej, z inicjatywy Jadwigi Kuczabińskiej, powstała grupa, która przyjęła nazwę Obwodowe Towarzystwo Kultury Polskiej im. A. Mickiewicza, opracowała Statut i zorganizowała zebranie, które odbyło się 24 grudnia 1989 roku, w dzień Wigilii Bożego Narodzenia i rocznicy urodzin Adama Mickiewicza. Podjęta została wówczas oficjalna decyzja o powołaniu Towarzystwa.

Na jednej ze ścian przedwojennego Domu Polskiego zachowała się płaskorzeźba poety. Było to mocnym atutem dla członków Towarzystwa, które planowało ubiegać się o zwrot gmachu. Władze miejskie zawiadomiły jednak przedstawicieli Towarzystwa, że jeżeli chcą ubiegać się o zwrot choćby najmniejszej części Domu Polskiego, muszą udowodnić, że są spadkobiercami tych Polaków, którzy nabyli ten budynek w 1902 roku. Polacy zrzeszeni w Towarzystwie posiadali odpis aktu kupna gmachu. Po negocjacjach z czerniowieckimi władzami obwodowymi Towarzystwo zostało zarejestrowane 1990 roku. Zatwierdzono je 1992 roku na podstawie decyzji przedstawiciela Prezydenta Ukrainy na obwód czerniowiecki, z pełną nazwą Obwodowe Czerniowieckie Towarzystwo Kultury Polskiej im. A. Mickiewicza i oddziałami w Pance, Storożyńcu, Piotrowcach Dolnych i Starej Hucie. Polacy z Bukowiny północnej podjęli decyzje o zrzeszeniu się, żeby odrodzić i krzewić kulturę polską. Podstawowym zadaniem Towarzystwa jest, zgodnie ze statutem, nauczanie języka polskiego.

Obecny Dom Polski w Czerniowcach. Foto autora

Po II wojnie światowej na Bukowinie wiele kolejnych pokoleń Polaków nie miało możliwości oficjalnie  uczyć się własnego języka w szkole. Znajomość polskiej mowy była zasługą rodziców, dziadków, księży, również Olgi i Elżbiety Fiffar z Czerniowiec, które były liderkami polskiej wspólnoty i nauczycielkami języka polskiego w czasach komunistycznych, w podziemiu. Głównym zadaniem Towarzystwa jest dążenie do tego, by Polacy zaczęli mówić w domach po polsku, a także podtrzymywanie polskich tradycji w rodzinach. Naukę języka polskiego zorganizowano w sześciu oddziałach Towarzystwa. Realizuje się dwie formy nauki: język polski jako przedmiot w zwykłym programie szkolnym (we wsiach, gdzie zamieszkuje większość Polaków) i nauka fakultatywna.

Dom Polski w Czerniowcach. Foto autora

W Czerniowcach, przy jednym z ukraińskich gimnazjów, powstała w 1991 roku polska szkoła niedzielna. Uczęszczają do niej dzieci nie tylko polskie, lecz także z rodzin mieszanych i dorośli ludzie zafascynowani polską kulturą. W języku polskim nadawano również świąteczno-religijne audycje radiowe (dwa razy w roku). Polskie szkolnictwo na Bukowinie północnej zaczynało w 1990 roku od zera. Brakowało nauczycieli, podręczników, pomocy dydaktycznych. Obecnie sytuacja polepszyła się dzięki kursom języka polskiego odbywającym się w Polsce, kandydatów na które typuje Zarząd Towarzystwa. Towarzystwo wspomagają również organizacje z Polski: Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Fundacja Pomocy Szkołom Polskim na Wschodzie im. T. Goniewicza, Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, Fundacja „Wolność i Demokracja”, Konsulat Polski we Lwowie, a ostatnio w Winnicy i organizacje samorządowe.

Na Bukowinę dostarczane są podręczniki, literatura piękna oraz filmy. Trafiają one do oddziałów Towarzystwa, do szkół i bibliotek. Na uczelniach wyższych w różnych polskich miastach studiują osoby pochodzące z Bukowiny, kilka osób ukończyło studia i powróciło do pracy w regionie. W szkołach, w których prowadzona jest nauka języka polskiego, dzieci uczą się polskiej gramatyki, zdobywają wiedzę z zakresu polskiej historii, literatury, sztuki, poznają również polskie tradycje i pieśni. W 1997 roku Prezesem Zarządu Głównego Obwodowego TKP został Władysław Strutyński, który sprawuje tę funkcję do dzisiaj.

W 2001 roku powstały oddziały Towarzystwa w Kocmaniu i Łaszkówce. Na Bukowinie północnej nauka języka polskiego prowadzona jest przy Gimnazjum nr 3 w Czerniowcach oraz w szkołach w Piotrowcach Dolnych, Starej Hucie i Pance. W Storożyńcu w latach 1998–2000 odbywały się lekcje języka polskiego, organizowane przez księży na plebanii.

 W Czerniowcach języka polskiego uczą się również studenci Czerniowieckiego Uniwersytetu Narodowego im. Jurija Fedkowycza (na wydziałach historycznym i filologicznym).

Sala lekcyjna dla studentów języków obcych, w tym polskiego, na Uniwersytecie w Czerniowcach
wraz z wykładowcą-polonistą Igorem Grymałowskim. Foto autora

U zarania Towarzystwa Kultury Polskiej w Czerniowcach (1990 rok) rozpoczął swoją działalność Chór „Lutnia”, z dyrygentem Michałem Makłowiczem. W 1998 roku chór zaprzestał działalności i przerodził się w Zespół Folklorystyczny „Echo Prutu”, który po dziś dzień prezentuje piosenki wielokulturowych Czerniowiec. Przez krótki okres istniał Zespół Taneczny „Polonez” pod kierownictwem Mykoły Pupczenki. Przy Oddziale Towarzystwa w Piotrowcach Dolnych działa Zespół Folklorystyczny „Wianeczek” pod kierownictwem Marii Malickiej, natomiast w Terebleczu od 1995 do 1999 roku funkcjonował Zespół Folklorystyczny „Dolina Seretu”; przy Gimnazjum w Czerniowcach działa Dziecięcy Zespół „Kwiaty Bukowiny”, a w Starej Hucie – dziecięcy zespół „Dolinianka” pod kierunkiem Reginy Kałuski.

 Kultura i edukacja w języku polskim rozwijają się przede wszystkim dzięki temu, że w 1993 roku zwrócono Polakom część przedwojennego Domu Polskiego w Czerniowcach. Dzięki aktywnej współpracy z organizacjami w Polsce przeprowadzono jego remont.

Tablica na Domu Polskim. Foto autora

Od 2007 roku w Czerniowcach wydawana jest „Gazeta Polska Bukowiny”, która relacjonuje współczesne życie Polaków obwodu.

W Starej Hucie w 2008 roku zarejestrowano Towarzystwo Polskie im. Jana Pawła II. Jego prezesem jest Regina Kałuski. W roku szkolnym 2017/2018 w miejscowej szkole uczyło się łącznie 118 uczniów. Jest to jedyna placówka na ukraińskiej Bukowinie nauczająca języka polskiego według specjalnego planu dla szkół z nauką języka mniejszości narodowej jako języka ojczystego. Lekcje języka polskiego, w wymiarze dwóch godzin tygodniowo, prowadzą Regina i Tomasz Kałuscy.

Dom Polski w Pance na Bukowinie północnej wyremontowany został przez miejscowych  Polaków przy pomocy księży ze Zgromadzenia św. Wincentego á Paulo. Domy Polskie są wykorzystywane do wspólnych uroczystości, posiedzeń, nauki języka polskiego, spotkań religijnych, imprez okolicznościowych, zabaw itd.

W 2004 roku Dom Polski w Pance został odremontowany przy finansowym wsparciu Stowarzyszenia „Wspólnota Polska” z Warszawy. W szkole w Pance odbywa się nauczanie języka polskiego, dzieci i młodzież uczą się tam także o polskiej literaturze i historii.

Najprężniej nauczanie języka polskiego prowadzone jest w szkole w Starej Hucie, w której pracuje Tomasz Kałuski, nauczyciel z Polski. W pozostałych miejscach poziom nauczania języka polskiego jest jednak niezadawalający. Brak jest skoordynowanej współpracy pomiędzy placówkami szkolnymi oraz organu odpowiadającego za szkolnictwo polskie, na podobieństwo przedwojennego Towarzystwa Szkoły Ludowej, które organizowało pracę nauczycieli i kierowało nią, brak jest także odpowiednich programów nauczania.

Autor i redakcja – Lena Semenowa