Na Ukrainie istnieją co najmniej dwie miejscowości o nazwie Niemirów. Bardziej znane jest miasteczko Niemirów w obwodzie winnickim niż osada w obwodzie lwowskim. Dla większości Ukraińców i Polaków Niemirów kojarzy się z wódką „Nemiroff”, stojącą na półce w każdym sklepie z alkoholem. Rzeczywiście jest ona tutaj produkowana. Jednak w tym artykule mowa będzie o najważniejszym sakralnym zabytku miasta – Niemirowskim rzymskokatolickim kościele świętego Józefa Oblubieńca; o gorzelnianej fabryce, która również zasługuje na opis, opowiem w innych artykułach.

Niemirowski rzymskokatolicki kościół świętego Józefa Oblubieńca. Foto autora

Aby stworzyć dokładny i ciekawy opis kościoła, zwróciłam się o pomoc do miejscowego niemirówskiego krajoznawcy Mykoły Denysenki. Byłam pod wrażeniem liczby wydanych przez niego książek – aż 123! A ich znaczna część dotyczy właśnie Niemirowa.

Książek tych nie można nigdzie kupić, a cenne materiały z nich nie zostały opublikowane w Internecie. A jednak nie chciałoby się, aby wiedzieli o nich tylko ja, znajomi pana Mykoły i wąskie grono krajoznawców. Dlatego częścią materiału o kościele podzielę się z wami właśnie z książki Mykoły Denysenki „Horodecki. W krainie dzieciństwa”.

Rozmowa o Niemirowie z panem Mykołą Denysenką. Foto autora

Według przekazów, ten kościół, i właśnie z taką nazwą – na cześć swojego niebieskiego patrona Józefa Oblubieńca, którego imię otrzymał, ponieważ urodził się w dzień świętego Józefa – chciał wybudować polski hrabia Józef Potocki, pierwszy właściciel Niemirowa i okolicznych ziem, który stał się ich posiadaczem w 1700 roku po pierwszym rozbiorze Polski i po Karłowickim traktacie pokojowym z 1699 roku.

Nawet miejsce pod budowę kościoła zostało wybrane osobiście przez niego samego. Jednak nie było mu dane zobaczyć swojego dzieła, ponieważ zmarł w 1752 roku, niedługo przed rozpoczęciem budowy.

Mykoła Denysenko opowiada o książce o Władysławie Horodeckim, w której opisany jest kościół.
Foto autora

Dopiero po 30 latach, w 1782 roku, marzenie Józefa Potockiego urzeczywistnił jego wnuk – hrabia Wincenty Potocki, któremu budowa kościoła również leżała na sercu.

Po pierwsze, nie chciał on utracić autorytetu zdobytego przez dziadka, a po drugie – sam miał imię Józef, gdyż jego pełne imię brzmiało Wincenty Hawel Józef Potocki, i nadano mu je właśnie na cześć dziada.

Dwie książki o W. Horodeckim autorstwa M. Denysenki. Foto autora

Nie wiadomo, jak dokładnie Józef Potocki wyobrażał sobie przyszły kościół, ale Hawel Potocki wiedział na pewno, jaki powinien być.

Inne z 123 książek M. Denysenki o Niemirowie. Foto autora

Podczas jednej z podróży po świecie odwiedził Wilno, gdzie zobaczył kościół świętej Katarzyny. Świątynia zrobiła na Wincentym Potockim tak ogromne wrażenie, że zapragnął wznieść w Niemirowie właśnie taki kościół. Prawda, nie w pełnych rozmiarach, ponieważ tamten był zbyt wysoki, ale przynajmniej jego górną część – i tak też uczyniono.

Ulica Niemirowa prowadząca do kościoła. Foto autora

Mimo że budowano jedynie górną część kościoła świętej Katarzyny, w tamtejszym Niemirowie była to i tak największa budowla. Hrabia Wincenty nie żałował ani pieniędzy, ani sił, ani materiału budowlanego, tym bardziej że kościół powstawał wyłącznie z drewna, którego było pod dostatkiem, bowiem cały Niemirów tonął wówczas w starych gęstych lasach.

Gorzelnia „NiemiroFF” w Niemirowie. Foto autora

Aby uniknąć nieporozumień między katolikami a prawosławnymi Niemirowa, na terenie niemirowskiego monasteru – nawiasem mówiąc, odnowionego w 1720 roku przez tego samego Józefa Potockiego, który zbudował tu również swój zamek – Wincenty jednocześnie buduje cerkiew prawosławną pod wezwaniem św. Mikołaja, której niestety dziś już nie ma.

Wejście do gorzelni „NiemiroFF”. Foto autora

Dwie świątynie, jakby celowo, stanęły naprzeciw siebie na końcach prostej jak strzała drogi, wytyczonej przez Józefa Potockiego przez cały Niemirów.

Znajoma produkcja na półce sklepu w samym Niemirowie. Ceny 2025 roku (1 zł=11 hrn).
Foto autora
Produkcja „Szczedryk” – kolejna lokalna marka. Nazwa pochodzi od nazwy światowej sławy szczedriwki (kolędy). Foto autora

Jednak będąc niezwykle dumnym, hrabia Wincenty Potocki nakazał, aby kościół katolicki był choć trochę wyższy od prawosławnej cerkwi.

Ławka w centrum miasta z nazwą Niemirow. Foto autora

Okazały niemirówski kościół z dwiema wysokimi prostokątnymi wieżami stanął w widocznym miejscu. Można go było zawsze i zewsząd zobaczyć, zwłaszcza z miejsca, gdzie stała cerkiew św. Mikołaja. Tak jest zresztą do dziś.

Widok z ulicy na kościół. Foto autora

Jaki dokładnie był ten kościół – niestety dziś nikt już nie wie, ponieważ w 1803 roku w Niemirowie wybuchł wielki pożar, który niemal całkowicie zniszczył miasto. Całkowicie zniszczony został również drewniany kościół; nawet dzwony stopiły się. Według przekazów był identyczny jak obecny, tylko że drewniany.

Kościół świętej Katarzyny w Wilnie, który posłużył za wzór dla kościoła w Niemirowie. Foto autora

Po pożarze, w 1803 roku, za odbudowę kościoła zabrał się niekoronowany podolski „król” hrabia Stanisław Szczęsny Potocki – najbogatszy wówczas człowiek Polski i Ukrainy, właściciel Tulczyna i słynnej humańskiej „Sofijówki”, który sam nazywał siebie „pierwszym po królu”.

Odbudowy kościoła podjął się Stanisław Potocki dlatego, że wówczas był już nowym właścicielem Niemirowa. To właśnie jemu Wincenty Potocki, wyjeżdżając do swoich galicyjskich posiadłości, sprzedał w 1800 roku Niemirów z okolicznymi wsiami.

Odbudowując kościół, Stanisław tym razem, nie żałując kosztów, wznosi go wyłącznie z kamienia.

Stare druki świadczą, że zatrudnił przy budowie włoskich mistrzów, którym hojnie płacił za pracę.

Tablica na kościele z adresem: ulica Horkogo 93a, historyczna nazwa ulica Kościelna. Foto autora

Jednak dokończyć budowy nie pozwoliła mu własna śmierć. W 1805 roku, zdradzony przez żonę i ukochanego syna Jerzego, umiera.

Prace nad kościołem kontynuuje jego żona, wdowa Zofia Potocka, której imię uwiecznione jest w humańskiej Sofijówce. Jednak i jej nie było dane ukończyć budowy – zmarła w 1822 roku.

Dopiero w 1838 roku, przy bezpośredniej pomocy kijowskiego architekta Franciszka Miechowicza, kościół ukończył syn Zofii – hrabia Bolesław Potocki.

Drzwi do kościoła. Foto autora

W tym samym 1838 roku kościół został konsekrowany przez kamienieckiego biskupa Franciszka Maczkiewicza.

W 1863 roku w pobliżu Niemirowa, we wsi Szołudki, urodził się światowej sławy architekt polskiego pochodzenia – Leszek Dezideriusz Władysław Horodecki. I gdyby nie polskie powstanie 1863 roku (a Niemirów był jednym z jego centrów), oraz gdyby władze imperium rosyjskiego nie stosowały represji wobec Polaków za udział w powstaniu, małego Leszka ochrzczono by właśnie w Niemirowskim kościele. Dlatego przyszłego „kijowskiego i polskiego Gaudí” potajemnie ochrzczono w kościele sąsiedniej wsi Kopijówka.

Pomnik Władysława Horodeckiego w Niemirowie. Foto autora

Po pożarze 8 grudnia 1870 roku kościół ponownie został odrestaurowany kosztem parafian i mieszczanina Dionizego Macińskiego. Znaczną część kosztów ofiarował również hrabia Bolesław Potocki.

I znów kościół stanął w całej swojej krasie i wspaniałości, a parafianie przybywali tu zewsząd.

Tak zapewne byłoby do dziś, gdyby w Rosji w 1917 roku nie doszło do przewrotu bolszewickiego, zwanego w historii Wielką Rewolucją Październikową.

Po dojściu bolszewików do władzy, czyli tzw. władzy radzieckiej, wszystkie świątynie zaczęły być niszczone przez tę nową władzę. Nie ominął tego losu i Niemirowski kościół świętego Józefa Oblubieńca.

Wnętrza kościoła. Foto autora

Choć kościół nie został zniszczony całkowicie, jak wiele innych świątyń, dokonano nad nim największej możliwej profanacji…

Najpierw, na początku lat 30. XX wieku, odebrano go wiernym, a później – w 1938 roku, dokładnie 100 lat po jego ukończeniu i konsekracji – jakby celowo, zdjęto obie prostokątne wieże, a w budynku urządzono… miejski klub, później – Niemirowski rejonowy dom kultury.

Przeszły lata… I gdy lód zakazów dotyczących budynków kultowych stopniał, i gdy pojawiło się pytanie o odbudowę kościoła jako czynnego obiektu sakralnego, jednocześnie powstał problem z pomieszczeniem dla rejonowego domu kultury. Ówczesna władza, długo się nie zastanawiając, w latach 1988–1990 „doczepiła” nowy budynek domu kultury do starego, czyli do kościoła. Nawet fasadę dla obu budynków zrobiono jednakową.

Informacja o kościele w środku kościoła w językach ukraińskim i polskim. Foto autora

Aby ten jedyny „wizerunek” się nie psuł, wówczas nawet kopułę nad budynkiem kościoła, która odgrywała niemałą rolę jako rezonator, zastąpiono płaskim dachem.

Budynek kościoła przestał przypominać obiekt sakralny. Raczej, bez żadnego okna, zaczął przypominać… więzienie.

Równo 50 lat kościół publicznie niósł swój wstyd.

Grafik mszy. Foto autora

W 1995 roku świątynię zwrócono wiernym, a w latach 1995–1998 odbyła się wewnętrzna przebudowa kościoła oraz budowa nowego ołtarza.

W 1999 roku odbyło się poświęcenie kościoła, którego dokonał biskup Leon Dubrawski.

W ciągu kolejnych 8 lat kościół był restaurowany i zdobiony.

Zdjęcia z książki M. Denysenki jak wyglądał kościół w 1963, 1996 i 2005 latach. Foto autora

I oto w 2007 roku, ponownie już, kościół świętego Józefa Oblubieńca, odremontowany, odrestaurowany i ozdobiony, znów stanął w pełnym pięknie i majestacie.

W dużej mierze zasługa odbudowy kościoła należy do mieszkanki Niemirowa polskiego pochodzenia, Alli (c. Sygizmunda) Głuś i jej rodziny. Za to biskup Leon Dubrawski wręczył jej medal „Dama Papieża Sylwestra”.

Zdjęcia z książki M. Denysenki jak biskup Leon Dubrawski wręcza medal „Dama Papieża Sylwestra” pani Alli Głuś. Foto autora

Perełką ponownie odbudowanego kościoła stały się 4 zegary, które parami wmontowano w wieże kościoła i które co pół godziny i co godzinę biją czas na całe otoczenie.

W następnych artykułach o Niemirowie będzie opis innych ciekawych zabytków miasta.

Autor i redakcja- Lena Semenowa

Wersja ukraińska

Немирівський римо-католицький костел святого Юзефа Обручника

В Україні є як мінімум два населених пункта з назвою Немирів. Більш відоме вінницьке містечко Немирів, ніж селище на Львівщині. Для більшості українців і поляків Немирів асоціюється з горілкою «Nemiroff» на полиці кожнісінького магазину, де є алкоголь. Вона дійсно тут виробляється. Але мова в цій статті піде про найвизначнішу сакральну пам’ятку міста, Немирівський римо-католицький костел святого Юзефа Обручника, а про горілчаний завод, який теж заслуговує на опис, поговоримо в інших статтях.

Для точного і цікавого опису костелу я звернулася за допомогою до місцевого немирівського краєзнавця Миколи Денисенка. Була вражена кількістю виданих ним книг- цілих 123! І велика частина їх саме про Немирів.

Ці книги ніде не можна придбати, та й цінний матеріал з них в інтернеті не викладений. Але не хочеться, щоб про них знала лише я, знайомі пана Миколи і вузька краєзнавча спільнота. Тож частиною матеріалу про костел я поділюся з вами саме з книги Миколи Денисенка «Городецький. В краю дитинства».

Як свідчать перекази, цей костел і саме з такою назвою, в честь свого небесного покровителя Юзефа Обручника, іменем якого він був і названий, так як народився саме в день святого Юзефа, хотів було побудувати польський граф Юзеф Потоцький – перший власник Немирова і немирівських земель, який ним став у 1700 році, після першого поділу Польщі після Карловицького мирного договору 1699 року.

Навіть дане місце під забудову костелу було вибране власноруч ним же. Однак не судилося графові побачити свій витвір, так як помер у 1752 році, незадовго до забудови костелу.

Лишень через 30 років, у 1782 році, мрію Юзефа Потоцького втілив в життя його внук граф Вінценти Потоцький, якому спорудження костелу було також небайдужим.

По-перше, він не хотів втратити набутого його дідусем авторитету, а по-друге, він також мав причетність до імені Юзеф, так як повне ім’я його було Вінценти Гавел Юзеф Потоцький, і того ж, те ім’я Юзеф йому було дане саме в честь дідуся.

Не знати яким саме хотів бачити костел Юзеф Потоцький, а от Гавел Потоцький яким має бути храм, знав напевне.

Якось, подорожуючи по світу, він побував у Вільно, де побачив костел святої Катерини. Храм настільки вразив Вінценти Потоцького, що саме такий костел захотілося йому побудувати в Немирові. Правда, коли не увесь повністю, так як той був занадто високим, то хоча б його верхню частину, що і було зроблено.

Не дивлячись на те, що споруджувалася лише верхня частина костелу святої Катерини, у тодішньому Немирові все-таки це була щонайбільша споруда, на спорудження якої граф Вінценти не жалів ані коштів, ані сил, ані будівельного матеріалу, тим паче, що костел будувався винятково з дерева, якого було вдосталь, адже весь Немирів потопав тоді у віковічних буйних лісах.

Щоб не викликати непорозумінь між католиками і православними Немирова, на території Немирівського монастиря, до речі, відновленого у 1720 році тим же Юзефом Потоцьким і який навіть збудував свій замок тут же, неподалік, водночас будує Миколаївську православну церкву, якої на жаль, уже немає.

Два храми немовби навмисно, постали одне супроти іншого на кінцях рівної, мов стріла, дороги, прокладеної тим же Юзефом Потоцьким через увесь Немирів.

Однак же, будучи занадто гоноровим, граф Вінценти Потоцький велить, щоб католицький костел був бодай трішки, але вищим за православний храм.

Величний Немирівський костел з двома високими прямокутними вежами постав на видноті. Його завжди і звідусіль можна було бачити, зокрема і з того місця, де знаходився Миколаївський храм. Це залишається і понині.

Який саме був той костел, на жаль, нині того ніхто вже не знає, бо у 1803 році у Немирові сталася велика пожежа, яка знищила майже все місто. Повністю знищений тоді був і дерев’яний костел, навіть дзвони і ті оплавилися. За переказами, він був один в один з нинішнім, от тільки що- дерев’яним.

Після пожежі, за відбудову костелу, у тому ж 1803 році, взявся некоронований подільський «король» граф Станіслав Щенсни Потоцький, найбагатша тих часів людина Польщі і України, володар Тульчина та знаменитої уманської «Софіївки», який і сам себе іменував не інакше як «перший після короля».

Взявся відбудовувати костел саме цей Потоцький через те, що на той час він був новим власником Немирова. Саме Станіславу Вінценти Потоцький, виїжджаючи у свої галицькі володіння, у 1800 році і продав Немирів з навколишніми селами.

Відбудовуючи костел, Станіслав на цей раз, не жаліючи коштів, будує його винятково з каменю.

Стародруки свідчать, що Станіслав Потоцький , будуючи храм, навіть найняв італійських майстрів, яким щедро платив за роботу.

Однак добудувати костел Станіславу не дає його власна смерть. У 1805 році він, зраджений дружиною і найулюбленішим сином Єжи, помирає.

Справу будівництва костелу продовжує його дружина, вдова Софія Потоцька, та чиє ім’я увіковічене в уманській Софіївці. Однак і їй не судилося добудувати костел. У 1822 році вона померла.

І лишень у 1838 році за безпосередньої допомоги київського архітектора Франца Мєховича костел добудовує син Софії- граф Болеслав Потоцький.

У тім же 1838 році костел був освячений Кам’янецьким єпископом Франциском Мацькевичем.

В 1863 році біля Немирова, у селі Шолудьки, народився всесвітньовідомий архітектор польського походження, Лешек Дезидерій Владислав Городецький. І якби не відбулося польське повстання 1863 року (а Немирів був одним з його безпосередніх центрів), і російська імперська влада не вживала репресивних заходів проти поляків за участь у повстанні, то маленького Лешека хрестили б саме у Немирівському костелі. Тому майбутнього «київського та польського Гауді» таємно охрестили в костелі сусіднього села Копіївка.

Після пожежі, яка сталася в Немирові 8 грудня 1870 року костел знову був відреставрований коштом парафіян та міщанина Діонісія Мацінського. Однак значну частину коштів тоді пожертвував і граф Болеслав Потоцький.

І знову костел постав у всій своїй красі та величі, і до нього з усіх усюдів йшли парафіяни.

Так би, мабуть, було б і все й донині, коли б у Росії в 1917 році не відбувся б більшовицький переворот, більш знаний в історії як Велика жовтнева соціалістична революція.

Саме після приходу до влади більшовиків, або зазвичай радянської влади, усі святині стали знищуватися тією ж новою владою. Не оминула ця лиха доля і Немирівський костел святого Юзефа Обручника.

Хоча костел і не знищили повністю, як багато які святині, над ним була здійснена щонайбільша наруга… Спочатку на початку 1930-х років костел був забраний у віруючих, а згодом саме у 1938 році, рівно через 100 років після його цілковитої побудови із каменю та освячення, немовби умисне, його обидві прямокутні вежі були зняті, а в самому приміщенні був влаштований… міський клуб, згодом – Немирівський районний будинок культури.

Пройшли роки… І коли скресла крига на заборону культових приміщень, і коли постало питання про відбудову костелу як діючого культового закладу, то водночас тоді виникла проблема із приміщенням для районного будинку культури. Тодішня влада, довго не думаючи, у 1988–1990 роках взяла та й «причепила» будівлю нового будинку культури до старої, тобто до костелу. Навіть лик для обох будівель зробили один і той же.

А щоб не псувався той єдиний лик, тоді ж навіть купол над будівлею костелу, який відігравав неабияку роль як резонатор і той був замінений на плоский дах.

Будівля костелу перестала нагадувати сакральну споруду. Швидше всього, без жодного вікна, вона стала нагадувати… тюрму.

Рівно 50 років костел привселюдно ніс свій сором.

У 1995 році храм був повернуто віруючим, а протягом 1995-1998 років відбулася внутрішня перебудова храму та спорудження нового вівтаря.

В 1999 році відбулося освячення костелу, яке здійснив єпископ Леон Дубравський.

Протягом наступних 8 років костел реставрували і оздоблювали.

І ось у 2007 році, вкотре вже, костел святого Юзефа Обручника, відремонтований, відреставрований та оздоблений, заново постав у повній красі та величі.

Великою мірою заслуга у відбудові костелу належить жительці Немирова польського походження Аллі Сигізмундівні Глусь і її родині. За це єпископ Леон Дубравський вручив їй медаль «Дама Папи Сильвестра».

Родзинкою заново відбудованого костелу стали 4 годинники, які попарно вмонтовані  у вежі костелу і які щопівгодини та щогодини на все довкілля відбивають лік часу.

В наступних статтях про Немирів буде опис інших цікавих пам’яток міста.

Автор і редакція- Лєна Семенова